Kiedy zaczynałem serię wywiadów, nie spodziewałem się, że jej odbiór będzie aż tak pozytywny, że sami zaczniecie się pytać o możliwość przedstawienia się szerszemu gronu i dorzuceniu swoich kilku groszy bo tego projektu. Tym bardziej cieszy mnie poniższy wywiad z Łukaszem. Zapraszam do czytania.
1. Powiedz Nam coś o Sobie. Ile masz lat, co robisz na co dzień itp.?
Cześć, czołem, witam serdecznie. Jestem Łukasz, mam 18 lat i moim hobby jest kolekcjonowanie gier na konsole jak i zbieranie wszelakich gadżetów okołogrowych.
Na codzień jestem uczniem technikum elektronicznego, fanatykiem Pokemonów jak i całego świata manga-anime oraz wszelakich RP.
2. Jakie jest Twoje najwcześniejsze wspomnienie związane z grami?
Konkretnie związanymi z grami? Będą to zdecydowanie czwarte urodziny. Pamiętam jak przez mgłę długą podróż samochodem, ruchome schody i tatę pytającego się pracowników innych sklepów gdzie można kupić PlayStation 2. Dostałem ją razem w zestawie z klasykiem gatunku, Ratchet & Clank.
3. Co kolekcjonujesz?
Myślę, że wszystkiego po trochu. Najpierw miałem zajawkę na sam sprzęt, później zacząłem zbierać gry na Gameboya Advance, następnie Xboxa Classic. Miesiące mijały a zbiory coraz bardziej się powiększały w praktycznie każdym miejscu. Oprócz gier zbieram też pluszaki, figurki, breloki i inne „zabawki” powiązane z grami.
4. Jak długo kolekcjonujesz?
Kolekcjonuję „zawodowo” od dwóch lat, zaczynając od tego co zwyczajnie miałem już wcześniej, kończąc na aktualnych, dość sporawych zbiorach. Moim pierwszym zakupem był zestaw 5 gier na PS2, aktualnie bardziej skupiam się na zbieractwu figurek i gier na PS4.
5. Jak duża jest twoja kolekcja?
Obecnie jest to kilkaset (coś około 250, ale głowy uciąć nie dam) „klasyków” łącznie na 12 różnych konsol.
6. Czy masz jakieś cele związane z kolekcjonowaniem?
Najpierw był to zakup oryginalnego tłoka LSD Dream Emulator, potem zebranie wszystkiego co dostępne na Gameboya, później Xklocka etc. Staram się nie zmuszać się do wszystkiego i nie zmieniać co chwilę zdania, toteż cel teraz jest jeden – bawić się dobrze i poszerzać zbiory, zanim nerwicy nie dostanę, bo to bardzo przyjemna „lokata” i skarbonka bez dna 😀
7. Jaki był Twój najlepszy zakup/największy steal?
Najbardziej zapada mi w pamięć początek mojego zbieractwa i zakup Gamecube. Udało mi się dorwać kompletny sprawny zestaw, w komplecie z oryginalnym okablowaniem, padem i „czarną” memorką 260 bloków za symboliczną stówkę. Z co zabawniejszych historyjek, raz przed zakupem gry w lombardzie byłem zabrany na przesłuchanie przez służby mundurowe. Uraz pozostał, tak samo jak i gierka, która cały czas stoi na półce. Z najbardziej symbolicznych i „miłych” nagłych zakupów – zafoliowany big box Painkillera Black Edition. Jeden z moich dwóch big boxów z kolekcji i zdecydowanie ten „bardziej ulubiony”.
8. Jakie były Twoje ulubione gry? Czy nadal do nich wracasz?
Z co starszych ukochanych tytułów mówisz – coraz rzadziej, ale dalej się wraca! Są to: Ratchet & Clank (PS2), cała seria Jak i Daxter (PS2), Need for Speed Most Wanted (PS2) oraz inFamous (PS3) i cała seria Pokemon do piątej generacji włącznie. Z nowszych produkcji oraz „ukochańców” będzie to Bloodborne (PS4) jak i cała seria Dark Souls.
9. Jaki byłby według Ciebie przykład „ukrytej perełki”?
Ukrytą perełką albo jak kto woli hidden gemem moim zdaniem będzie gra innowacyjna, która przegrała sprzedaż rynkową ale próbowała być na swój sposób oryginalna oraz niesamowicie rozbudowana. Osobiście do tej grupy zaliczyłbym serię Champions of Norrath (co-op Diablo na PS2, ogromna pula itemów) oraz Drakensang (ten zwykły, nie MMO o czym mało kto ma pojęcie 😀 przyjemny „papierowy” RPG w 3D) .
10. Czy uważasz Siebie bardziej za kolekcjonera gier czy gracza? Jaka jest w Twojej opinii granica pomiędzy tymi dwoma światami?
Zdecydowanie kolekcjonera. Obiektywnie z zyskiwaniem kolejnych lat znalazłem wiele więcej ciekawszych i bardziej rozbudowanych zajęć oraz możliwości spędzania czasu, ale jedno nie wyklucza drugiego – fajnie usiąść sobie po ciężkim dniu na sofe, odpalić cokolwiek i zapomnieć na chwilę o całym świecie.
Granica między tymi światami jest zdecydowanie w czasie spędzonym na graniu jak i ilości tytułów – kolekcjoner będzie w większości przypadków polował wyłącznie na wydania fizyczne i kompletne, dbał o wszystko z całego serca, eksponował i poszerzał zbiory przy każdej możliwej okazji, bardziej skupiając się na tym, aniżeli na grze. Gracz natomiast chce sobie po prostu pograć, póki wszystko działa to nie narzeka i zawsze weźmie najtańszą opcje.
11. Twoje ulubione gry w kolekcji?
Bloodborne (PS4) Dark Souls 1 (wieloplatformowa), Harvest Moon Back To Nature (PS1), Pokemony (kieszonsolki od Nintendo), Drakensang i Drakensang The River of Time (PC) oraz Painkiller (PC/Xbox).
12. Najrzadszy okaz w Twojej kolekcji?
Dość proste pytanie – Kompletna edycja Pokemon Leaf Green z niezdrapanymi kodami na punkty, wireless adapterem, pełną i w stanie dobrym papierologią i najważniejsze – grą. Kandydować z nią co do rzadkości może co najwyżej Jet Set Radio Future albo wyżej wspomniany Harvest Moon.
13. Czy jesteś obecny w mediach społecznościowych?
Nie jestem. Kiedyś próbowałem bawić się w nagrywanie na YouTube materiałów na temat Pokemonów i jedyny wrzucony przeze mnie odcinek można obejrzeć na kanale Pokepedia. Wielokrotnie próbowałem wznawiać ten projekt, ale bez większego skutku. O tematyce retro jak i zbieraniu również wypowiadam się dość sporadycznie – nie czuję takiej potrzeby, a i pisarz ze mnie średni.
14. Jakieś rady/słowa mądrości dla innych kolekcjonerów?
Piszcie częściej i zdecydowanie gęściej na temat swojego hobby! Jako osoba która bardziej się przygląda niż zabiera do roboty, czytanie dłuższych artykułów czy postów oraz wiadomości o współpracy i wzajemnego wspierania się przez nas – kolekcjonerów jest jak miód na serce. Razem tworzymy zajebistą robotę i oby się to nie zmieniło. Tak samo stałe posty i chwalenie się kolekcjami dają przyjemnego kopniaka w tyłek i pobudzenie do roboty, także – oby tak dalej sceno retro. Rady? Zawsze zostawcie drobną symboliczną kwotę w razie jakiejś super okazji, a dla zbieraczy zbliżonych wiekowo do mnie – nie rzucajcie się od razu na głęboką wodę w postaci drugiej czy trzeciej generacji, bo niesamowicie łatwo jest się od niej odbić nie mając wcześniejszej styczności.
Jeśli ktokolwiek dotarł aż tutaj, to dziękuję za przeczytanie moich wypocin! Hey yo, miłego dnia życzę!
