Zwykle, kiedy na PlayStation Store pojawia się kolejna promocja, zaczynam przeczesywanie ofert w poszukiwaniu gier indie, które mogłyby mnie zaciekawić, i które kupię za niewielką kwotę. Podczas ostatnich takich poszukiwań moją uwagę przykuł tytuł Fractured Minds, która na screenach nie wyglądała zbyt ciekawie ale jej opis mnie zaintrygował, nie będę kłamał, że cena również nie była bez znaczenia (4,15 PLN #JANUSZ). Co mnie tak zaciekawiło? Czym w ogóle jest Fractured Minds? Zapraszam do przeczytania kilku zdań na jej temat.

Zacznijmy od tego, że grę stworzyła niejaka Emily Mitchell, 17sto latka nagrodzona nagrodą BAFTA w kategorii Young Game Designers (w przedziale wiekowym 15-18), która jak sama opowiada w trailerze, cierpi na stany lękowe – to właśnie one stały się triggerem do stworzenia tej gry. Sama produkcja składa się 6 rozdziałów, wypełnionych prostymi łamigłówkami i interaktywnymi elementami, a całość obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby. Mechanika jest prosta jak konstrukcja cepa – zdaniem gracza jest znalezienie „klucza”, który umożliwi mu przejście do kolejnego etapu, a całość uzupełnia posępna i uspokajająca muzyka. Każdy kolejny rozdział, różni się od poprzedniego i odzwierciedla inny aspekt zdrowia psychicznego – samotność, strach, izolację, a to co zobaczy dany gracz, zależy tylko i wyłącznie od niego. Całość jest naprawdę prosta, lecz jednocześnie bardzo dosadna. Całość nie zajmie Wam dłużej jak 30 minut ale wiele osób może zmusić do dłuższych refleksji nad tematem, który porusza.
Fractured Minds nie jest żadnym objawieniem growego świata ale nie taki był cel. Jest to wyciągniecie ręki do ludzi, którzy na co dzień sami zmagają się z problemami zdrowia psychicznego, jak i lustrzane odbicie samej autorki. Warto wspomnieć, że wydawca gry – Wired Productions, przeznacza 80% zysków ze sprzedaży, na wsparcie organizacji Safe In Our World, szerzącą świadomość na temat zdrowia psychicznego w środowisku graczy. Osobiście cieszę się, że coś mnie podkusiło i ściągnąłem tę grę na moją konsolę i polecam sprawdzić każdemu – jeśli nie zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi to najwyżej wasz portfel będzie chudszy o równowartość kilku piw w Żabce.
