Czy takie nazwiska jak Goichi Suda, Shinji Mikami czy Akira Yamoka mówią Wam cokolwiek? Swoje ręce maczali oni w takich produkcjach jak No More Heroes, Killer 7, Resident Evil 4 czy legendarne Silent Hill. I to właśnie to trio postanowiło połączyć swoje siły i stworzyć wspólną produkcję – w ten oto sposób powstało Shadows of The Damned, zaprezentowane publicznie pierwszy raz w 2010 roku podczas Tokyo Game Show. W dużym skrócie gra mechanicznie jest tym co mogliśmy zobaczyć w Resident Evil 4, a klimat gry to już znak rozpoznawczy Sudy51 i jego studia Grashopper Manufacture. Historia kręci się w koło łowcy demonów – Garcia F. Hotspur, który wyrusza do piekła aby odbić swoją dziewczynę z rąk władcy tych których na co dzień zabija dla pieniędzy – Sama Fleming’a. W naszej drodze przez hordy demonów towarzyszy nam gadająca czaszka – Johnson, który oprócz samego towarzystwa wspomaga nas poprzez zamienianie się min. w pistolet zwany „The Boner”.
//Ciekawostka: W trakcie gry będziemy potrzebować broni o większej sile rażenia, wtedy Johnson dzwoni na sex telefon, powodując wydłużenie się lufy pistoletu, który zmienia nazwę na „The Big Boner”.//
Gra podzielona jest na pięć światów/etapów, z których każdy ma tu jakiś motyw przewodni, a po skończeniu każdego z nich stajemy do walki z bossem. Do utylizacji kolejnych ścierw z piekła będzie nam służyło kilka broni jak np. wspomniany wcześniej pistolet, karabin czy strzelba – nie ma tego dużo, jednak aby urozmaicić nieco arsenał, twórcy oddali nam do dyspozycji możliwość ulepszania, dodając np. kolejną lufę. Miłym dodatkiem jest znane min. z serii Dead Space rozczłonkowywanie przeciwników poprzez np. strzał ze strzelby w nogi. Ścieżka dźwiękowa to standard w wykonaniu Akiry Yamaoki.
Plusy:
– Klimat
– Humor
– Rozgrywka
– Ścieżka dźwiękowa
– Świat gry
Minusy:
– Mała ilość broni
Jeżeli lubisz gry do Wujka Sudy lub zwyczajnie masz dystans do gier wideo to przy SoD będziesz się bawił świetnie. Gra mimo swoich niedociągnięć bawiła mnie przez całą rozgrywkę i chętnie zobaczyłbym kiedyś kolejną odsłonę przygód naszego łowcy demonów. Suda51 jakiś czas temu ogłaszał, że chce wzmocnić swoją pozycję na rynku gier wideo tak więc kto wie, może kiedyś..
