Dzisiaj kolejny projekt, który udało mi się doprowadzić do końca podczas kwarantanny – King’s Field.
Wielu z was może się teraz wydawać, że coś tu nie gra bo przecież King’s Field było wydane po angielsku na pierwszym PlayStation. Tutaj mały twist, bo to co wszyscy znają jako pierwszą odsłonę King’s Field, jest tak naprawdę sequelem, a prawdziwa jedynka ukazała się jedynie w Japonii. Ciekawostką jest to, że stworzona przez From Software gra została wydana 16 grudnia 1994 r., dzięki czemu stała się pierwszą grą RPG wydaną na PlayStation.
W grze kontrolujemy Johna Alfreda Forrestera, szukającego zaginionego ojca w nawiedzonych ruinach. Podróż prowadzi nas przez pięcio-poziomowe lochy, w których czekają na nas zarówno przyjaźni NPC jak i śmiertelne pułapki i potwory. Cały świat, łącznie z przedmiotami, wrogami i sprzętem gracza, składa się z renderowanych poligonów 3D. Rozgrywka opiera się standardowo o przemierzanie kolejnych lokacji, zabijanie potworów, zbieranie lootu i handel, aż staniemy do walki z ostatnim bossem. Ataki opierają się zarówno o tradycyjną walkę jak i magię, a gracz ma możliwość szybkiego używania obu technik, pod warunkiem, że pasek akcji danej z nich się zapełni. Umiejętności i statystyki rosną wraz z ich wykorzystywaniem, dodatkowo podczas gry można nabyć przedmioty, które zwiększają określone statystyki (na przykład zielone kamienie Verdite zwiększają magię). Każdy poziom lochu sprawia, że wrogowie są trudniejsi, ale idą za tym także większe nagrody za ich pokonanie. Gra toczy się całkowicie w wąskich ścianach lochu, a jedyne „bezpieczne” obszary zlokalizowane są na pierwszym piętrze. Gracze mogą zapisać swoje postępy na karcie pamięci, aktywując krzyże zamontowane na ścianach wszystkich poziomów.
Gra może zostać uruchomiona na konsoli z tzw. mod-chip’em lub pod emulatorem ePSX. Okładki wymagają jeszcze nieco poprawek ale wizualnie nie zmieni się już za wiele.
Mam nadzieję, że się Wam podobało.
Do następnego!
Kuba „PlayStation Fanatyk”