Growe Wspominki – Resident Evil, moja bezwarunkowa miłość

Niedawno seria Resident Evil obchodziła swoje 20sto lecie, a ja postawilem sobie za punkt honoru, ukończenie Resident Evil Code Veronica X od którego odbiłem się w dawnych czasach z powodu poziomu trudności. Po ciężkich kilkudziesięciu godzinach dopiąłem swego i cieszę się, że to zrobiłem! Na fali tego postanowiłem napisać kilka słów o serii, którą dażę tak wymownym uczuciem.

Resident Evil / Biohazard, legendarna seria Shinji Mikami’ego zapoczątkowana w 1996 roku, seria która wprowadziła mnie do gatunku survival horror i właściwie z miejsca została moim numerem jeden w tej kategorii.

//Ciekawostka 1 – prekursorem serii Resident Evil była wydana przez Capcom w 1989 roku gra na konsolę NES – Sweet Home. Gra nie opusciła nigdy oficjalnie Kraju kwitnącej Wiśni, jednak obecnie można znaleźć fanowskie tłumaczenie. //

Na dzień dzisiejszy liczy sobie ona 9 odsłon głownej serii oraz ponad tuzin spinoff’ów.
Gdybym miał przytoczyć fabułę wszystkich z nich to ten wpis byłby tak długi, że pewnie nikt nie dotrwałby do końca – główny wątek przewijający się w mniejszym lub większym stopniu przez całą serię opowiada o korporacji Umbrella i ich Virusie-T, potężnej broni biologicznej zamieniającej wszystko co żyje w mordercze kreatury, oprócz antagonistów poznajemy również protagonistów w postaci oddziałów S.T.A.R.S i BSAA, a postacie takie jak Jill Valentine, Chris Redfield, Leon S. Kennedy, Claire Redfield, Albert Wesker czy Barry Burton towarzyszą nam od ponad 20 lat, w ciągu których seria przeszła niemałą ewolucję (a nawet rewolucję) w sposobie rozgrywki.

Opierając się o głowną serię to jej rozwój można to sklasyfikować tak:
RE 1-3/Code Veronica X/Zero = klasyczny survival horror
RE 4 = action horror/shooter
RE 5-6 = shooter (z opcją gry kooperacyjnej/split-screen)
RE 7 = horror z perspektywy 1 osoby (jak np. Outlast, Amnesia, Soma, Alien Isolation)

Po drodze mogliśmy zobaczyć chęć powrotu do staroszkolnej rozgrywki w Resident Evil Revelations 1 (swoją drogą polecam zagrać!) – czy było to spowodowane falą hejtu z jaką zmaga się Capcom? Możliwe.

Dlaczego tak się stało? Coż, najprostsze wyjaśnienie to „Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pięniądze”.
W 2013 roku, w wywiadzie dla portalu IGN, ojciec serii Shinji Mikami powiedział wprost:
„Z powodu rekacji na Resident Evil Remake (wydane na konsolę GameCube, a później przeniesione na Wii, PS3, PS4, Xone), postanowiłem popracować bardziej nad aspektem akcji w Resident Evil 4. Resident Evil 4 byłby bardziej przerażającym typowym horrorem gdyby remake sprzedał się lepiej”. Prawo popytu i podaży w najczystszej postaci.

//Ciekawostka 2 – 1999 roku początkowy zarys Resident Evil 4 (znany jako Resident Evil 3.5 – do znalezienia w internecie) zakładał udział zjaw i mocy nadprzyrodzonych, jednak (na szczęście) Capcom uznało, że to zły krok dla serii i przekształciło projekt na znane nam dzisiaj Devil May Cry//

Co ja o tym wszystkim myślę? Cóż, z jednej strony rozumiem – firma ma zarabiać, a nie da się ciągnąć jednego patentu w nieskoczończoność, z drugiej jako fan serii od jej początków opowiadam się bardziej za stroną „starej szkoły”, która ubolewa nad tym w jakim kierunku to wszystko poszło i czeka z utęsknieniem na powrót „Starego Residenta”.
Możemy zaobserwować pewny wzór – seria zmienia się co 3 części, co potwierdziło niedawno studio Capcom i co daje nam nadzieje na to, że możemy się spodziewać kolejnych 2 części w tej samej stylistyce co 7ma odsłona.

//Ciekawostka 3 – W grze Resident Evil 4 możemy zaobserować skalowany poziom trudności, gra uczy się tego jak radzi sobie gracz – jeżeli jesteś dobry to poziom będzie powoli wzrastał aby gra była ciagłym wyzwaniem, jeżeli jednak odpadasz już na pierwszej lokacji to gra postara się obniżyć poziom trudności do takiego stopnia abyś mógł popchnąć rozgrywkę dalej//

Czy to co dzieję się z serią wpłynie na moje odczucia co do niej? Czy przestanę grać w gry z uniwersum Resident Evil? Wystarczy przeczytać pierwsza linijkę tego tekstu lub spojrzeć na załączone zdjęcie, żeby znać odpowiedź na to pytanie. Seria ma swoje wzloty i upadki jednak nadal fabularnie to ten sam horror klasy B w którym zakochałem się od pierwszej odsłony. Dodatkowo pocieszającym jest fakt, że co jakiś czas dostajemy takie pozycje jak RE 1 HD, RE Zero, RE Revelations czy zapowiedziane jakiś czas temu RE 2 HD (oby zapowiedzieli również RE 3 HD) co pozwala na nostalgiczny powrót do czasów świetności gatunku survival horror.

// Ciekawostka 4 – Shinji Mikami nadal tworzy gry oparte o jego dziedzictwo – Shadows of the Damned, The Evil Within 1 i 2 – polecam sprawdzić //

Jeżeli jesteście zainteresowani bardziej historią serii Resident Evil to polecam zobaczyć te kilku-minutowe filmiki wypuszczone z okazji #ResidentEvil20thAnniversary (uwaga na spoilery).

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s