O tym w co ostatnio grałem, słów kilka – Commandos 2 Men of Courage HD

W ostatnim czasie „nostalgia” wydaje się być wręcz kluczowa, kiedy rozmawiam z kimś na temat tego w co ostatnio grałem. Powodów jest co najmniej kilka – Kapitan Tsubasa powrócił na ekran mojego telewizora za sprawą gry od Tamsoft i Namco Bandai; ponownie łamię sobie palce, wykonując coraz to bardziej chore kombosy w Tony Hawk’s Pro Skater 1 i 2; na nowo mogę odkrywać krainę zwaną Amalur w Kingdom of Amalur Re-Reckoning; a tuż za rogiem czeka bilet do Lost Heaven w odświeżonej Mafii. Gdzieś spomiędzy tych fal wspomnień, wyłoniła się jeszcze jedna pozycja, która przykuła moją uwagę – Commandos 2 Men of Courage!

Jeśli ktoś z Was nie jest zaznajomiony z serią Commandos, to pozwólcie, że pokrótce nakreślę o co w niej chodzi. Men of Courage, to sequel świetnej strategii taktycznej, w której naszym zadaniem jest wypełnianie tajnych misji wojskowych na całym świecie. Gracz kieruje, z góry określonym oddziałem, a do jego dyspozycji czeka min. Zielony Beret, saper, szpieg, snajper czy nurek – każdy z zestawem specjalnych umiejętności, których to odpowiednie wykorzystanie, może zaważyć na powodzeniu misji. Seria doczekała się trzech głównych odsłon, kilku dodatków i spinoffa, chodziły plotki jakoby czwórka miała powstać z myślą o PS3 i Xboxie 360, jednak nigdy nie zostało to oficjalnie potwierdzone, a wszystkie poszlaki opierają się o wpisy w CV byłych pracowników studia.

Skoro już wszyscy wiedzą mniej więcej o co chodzi to przejdźmy do wydania na PS4. Kiedy zapowiedziano, że seria Commandos powróci, muszę przyznać, że dość mocno się ucieszyłem. W dawnych czasach zagrywałem się w całą trylogię, ze szczególnym naciskiem na odsłonę z numerkiem 2 w tytule – głównie przez to, że 1ka była dla mnie wtedy tak piekielnie trudna, że dzisiejsze twory typu Dark Souls czy Nioh, wydają się niedzielnym spacerem. Z tym jakże pozytywnym nastawieniem odpaliłem remaster na swojej konsoli, żeby po krótkim wstępie do misji dostać dosłownie ścianę tekstu, która jak się okazało, była jedynie opisem sterowania… Ja wiem, że to strategia i że granie w nią na padzie może być nieco niewygodne ale wystarczy rzucić okiem choćby na Frostpunka, gdzie grało się wręcz rewelacyjnie, pomimo braku myszki. Niepotrzebnie skomplikowany i wyraźnie nieprzemyślany system sterowania wpływa znacząco na odbiór gry, która już z założenia ma nie należeć do najprostszych. Do tego wszystkiego dochodzi masa bugów, jak znikające tekstury, zacinające się przełączanie pomiędzy postaciami, problemy z systemem wykrywania kolizji i interakcji, skaczący dźwięk czy debilne AI naszych kompanów, którzy niepilnowani, potrafią wystawić się bezczelnie na widok wroga i zaliczyć kulę w łeb.

Cóż… nie bez powodu się mówi, że pewne wspomnienia powinny zostać wspomnieniami. Remaster, a właściwie to port Commandos 2 Men of Courage, trudno nazwać choćby przyzwoitym- autorzy poszli po linii najniższego oporu i odbiło się dość mocno na produkcie końcowym. Samą grę poleciłbym chyba tylko fanom, którzy pewnie tak jak ja, przeboleją wszystkie niedoróbki, przesłaniając je tymi wszystkimi, świetnymi wspomnieniami sprzed lat. Twórcy mieli świetną okazję aby przedstawić ten klasyk nowej publiczności, lecz moim zdaniem zmarnowali swoją szansę… Szkoda, bo to nadal kawał dobrej, klasycznej strategii taktycznej, lecz wykonanie to jak piącha w pysk.

Na koniec chciałbym podziękować ekipie z KochMedia Polska za podrzucenie kopii!


Mam nadzieję, że się Wam podobało!
Do następnego
Kuba „PlayStation Fanatyk”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s